Każdy z pewnością oglądał kiedyś jakąś telenowelę, choćby jeden odcinek. Co prawda moda na oglądanie tego rodzaju produkcji telewizyjnych panowała jakieś 10 - 15 lat temu, może nawet wcześniej, jednak przeciętna gospodyni może nadal oglądać takie seriale na Pulsie czy Zone Romantica. Jednak ja, chciałbym zaproponować coś trochę innego - serial "Grzeszni i bogaci" (reż. Maciej Kowalewski). Jest to polska odpowiedź na "Le Coeur a ses raisons ".
Ciężko opisać jego fabułę, bo jest to parodia wszystkich oper mydlanych z "Modą na sukces" na czele.
Fabuła serialu opowiada losy zakochanych w sobie Marjon Karter i Alfreda Forestera. Jednak zanim będą ze sobą, Marjon będzie zmuszona rzucić Rodżera Blejka, w między czasie umrze ojciec Alfreda, a on sam będzie konkurował ze swoim złym bratem bliźniakiem o wpływy w pozostawionej w spadku firmie. W serialu nie zabraknie zwrotów akcji oraz zawiłości rodzinnych niezbędnych w telenoweli.
W tym, ze względu na niską oglądalność, czteroodcinkowym serialu wystąpili m.in. Bartek Kasprzykowski ("Halo Hans", "Ranczo"), Bohdan Łazuka ("Chłopaki nie płaczą"), Rafał Rutkowski ("Daleko od noszy", "Idealny facet dla mojej dziewczyny") oraz Magdalena Stużyńska ("Złotopolscy", "Hotel 52").
Serial udowodnił, że "Modę na sukces" można sparodiować. To co na pierwszy rzut oka wydawało się proste z biegiem czasu staje się poplątane, dialogi pisane tak, by zrozumiał ją człowiek z inteligencją meduzy, a przez cały czas pojawiają się liczne intrygi typowe dla telenowel. Niestety serial nie zyskał wielu fanów (oglądało go ok. 1,7 mln widzów) i po 4 odcinkach stacja TVN zdecydowała się zdjąć go z anteny. Opinie na temat serialu także są różne, jednak moja jest zdecydowanie polecająca. Żarty, które dla niektórych były nieśmieszne, mnie rozbawiły. Ale i tak najważniejszy był klimat serialu, czuło się, że to "telenowela". Niestety "Grzeszni i bogaci" nie jest nigdzie emitowany, co najwyżej można zobaczyć go gdzieś w Internecie. Poniżej reklama serialu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz